Policjanci po pościgu zatrzymali mężczyznę, który pod osłoną nocy niszczył lusterka w zaparkowanych samochodach. Jak twierdził, robił na mieście porządki. Podczas wykonywanych czynności okazało się, że zatrzymany jest również sprawcą kradzieży kilkunastu butelek z płynami ze stacji paliw. Jego porywczy temperament mieszkańcy Siemianowic poznali już w czerwcu, kiedy to z kilkunastu aut powyrywał tablice rejestracje. Dwa miesiące aresztu ostudzą z pewnością zapał 28-latka.
Dzięki zgłoszeniu w nocy przez mieszkańca faktu dewastacji samochodów, policjanci pojawili się na miejscu błyskawicznie. Podczas sprawdzania pobliskich ulic, zauważyli mężczyznę, który był ubrany tak jak opisywał go świadek. Na widok policjantów wandal zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli w pościg i zatrzymali go. Okazało się, że zatrzymanym jest 28-letni siemianowiczanin, który w czerwcu powyrywał kilkanaście tablic rejestracyjnych z zaparkowanych samochodów. Usłyszał wtedy zarzut za usiłowanie kradzieży wyróżników z pojazdów. Groziło mu za to przestępstwo nawet 5 lat więzienia. Podczas wykonywanych czynności stróże prawa ustalili, że siemianowiczanin jest sprawcą kradzieży gondoli z zawartością kilkunastu butelek z różnymi płynami. Do kradzieży doszło 21 czerwca br. na jednej ze stacji paliw w Siemianowicach Śląskich. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu na stacji. Złodziej podczas kradzieży był dosłownie tak samo ubrany, jak w momencie zatrzymania, gdy niszczył samochody. Śledczy z prokuratorem podjęli decyzję o tym, że wobec 28-latka zachodzą przesłanki do zastosowania tymczasowego aresztowania. Do ich wniosku pozytywnie przychylił się wymiar sprawiedliwości, który umieścił podejrzanego na 2 miesiące w areszcie. Część zniszczeń lusterek samochodowych zostało zakwalifikowanych jako wykroczenie, więc 28-latka czeka także odpowiedzialność karna z tejże ustawy.
O sprawie informowaliśmy na facebooku: LINK.
źródło: KMP w Siemianowicach Śląskich
obraz: 4711018 z Pixabay
