32-letni mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad swoją partnerką. Do stosowania przemocy fizycznej i psychicznej, gróźb oraz uniemożliwiania kobiecie wezwania pomocy czy ucieczki z domu dochodziło od kilku miesięcy. Domowy oprawca został tymczasowo aresztowany, był już karany za to samo przestępstwo.
Okrutne traktowanie kobiety przez jej partnera trwało od trzech miesięcy. Już wcześniej mężczyzna został skazany prawomocnym wyrokiem za groźby kierowane do innej, poprzedniej partnerki. Nie pohamowało to jednak jego zapędów. W stosunku do obecnej partnerki również zakończono sprawę, gdzie usłyszał zarzuty między innymi kierowania gróźb i naruszania miru domowego. W toku jest też kolejna sprawa dotycząca gróźb. Zastosowane wobec niego środki zapobiegawcze nie odnosiły zamierzonego efektu. Mężczyzna nadal czuł się bezkarnie. Po kolejnej awanturze, podczas której doszło do pobicia siemianowiczanki oraz zdemolowania mieszkania, 32-latek zabrał jej klucze z mieszkania oraz telefon komórkowy uniemożliwiając wezwanie pomocy. W końcu 36-latce udało się wykorzystać brak czujności oprawcy i zadzwonić na Policję. Powiadomieni o znęcaniu się nad kobietą stróże prawa zatrzymali sprawcę i założyli niebieską kartę. Agresor był nietrzeźwy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a pokrzywdzona złożyła zeznania. Śledczy przedstawili 32-latkowi zarzut znęcania się nad partnerką. Z uwagi, iż dopuścił się tego przestępstwa w warunkach tzw. recydywy, kara jaka mu grozi, będzie surowsza. Podejrzany został doprowadzony do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do tego i agresor trafił do aresztu na 2 miesiące.
źródło i foto: KMP w Siemianowicach Śląskich