Przejdź do treści

Pracowity tydzień drogówki

W ostatnim tygodniu siemianowiccy policjanci mieli ręce pełne roboty:

W nocy policjanci otrzymali informację, że samochodem Fiat Seicento ma jechać kierowca, który wcześniej pił alkohol. Zgłoszenie okazało się być prawdziwe. Kierowca od razu przyznał się, że ma w swoim organizmie promile. Dla pasażera nocna przejażdżka zakończyła się w policyjnym areszcie. Był on poszukiwany, ponieważ miał do odbycia karę wiezienia. 44-letni kierowca wkrótce usłyszy zarzut za przestępstwo kierowania w stanie nietrzeźwości. Grozi za to nawet 2 lata więzienia.

Policjanci tuż przed północą otrzymali zgłoszenie, że seicento ma jechać kierowca, który wcześniej pił alkohol. Pomimo tego, iż przejechał zaledwie kilka ulic, mundurowi zdążyli na czas i potwierdzili fakt, iż kierowca jest pijany. Stróże prawa zbadali stan trzeźwości 44-letniego kierowcy. Wynik pokazywał ponad 2 promile alkoholu. Kierowca podróżował w towarzystwie 8 lat młodszego mężczyzny. Dla niego spotkanie z policjantami zakończyło się zatrzymaniem. Okazało się, że był poszukiwany przez sąd w Rudzie Śląskiej. Miał do odsiedzenia w więzieniu 8 miesięcy. Dalszą część nocy spędził w policyjnym areszcie, skąd zostanie przewieziony do więzienia. 44-letni kierowca wkrótce usłyszy zarzut za jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to nawet 2 lata więzienia.

___

28-letni siemianowiczanin znowu nie stosował się do zakazów, jakie nałożył na niego sąd. Mężczyzna ma na swoim koncie 2 zakazy kierowania pojazdami. Teraz ponownie wpadł, bo zauważyła go drogówka i zatrzymała do kontroli. Mężczyzna i tym razem usłyszy zarzut za popełnione przestępstwo niestosowania się do sądowych zakazów, za które grozi nawet 5 lat więzienia. Wyraźne ignorowanie wyroków sądowych może w tym przypadku zakończyć się dla 28-latka odsiadką. Bo chyba jedynie to może go powstrzymać.

Policjanci z drogówki zauważyli w seacie kierowcę, którego kojarzyli z tego, że nie może jeździć samochodami. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej. Policjanci nie mylili się. Wobec 28-latka sąd zastosował 2 zakazy kierowania pojazdami. Pierwszy był na 3 lata i kończy się dopiero w czerwcu, a drugi obowiązywał również na 2 lata i jego koniec dobiegłby w sierpniu. Mężczyzna ignorował te wyroki i dalej jeździł samochodem. Popełniał tym samym przestępstwo niestosowania się do zakazów sądowych. Grozi za to nawet 5 lat więzienia. 28-latek wkrótce usłyszy zarzut. Tym razem jest wielce prawdopodobne, że nie dostanie kary w zawieszeniu, tylko trafi za kratki. Najwidoczniej tylko to zmusi go do przestrzegania prawa. Dodatkowo pojazd, którym jechał nie miał aktualnych badań technicznych i zapłaconego ubezpieczenia. Policjanci skierowali informację do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

___

Policyjni wywiadowcy zauważyli kierującego bmw znanego im mężczyznę, który był poszukiwany. Natychmiast ruszyli, aby go zatrzymać. Oprócz tego, że 25-letni siemianowiczanin miał trafić do więzienia, nie mógł kierować pojazdami. Sąd orzekł wobec niego 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za łamanie tego zakazu, grozi mu odpowiedzialność karna. Dodatkowo bmw, którym się poruszał, nie miało aktualnych badań technicznych. Poszukiwany trafił do zakładu karnego, gdzie odbędzie wyrok.

Wywiadowcy podczas patrolowania miasta zauważyli w bmw znanego im osobiście mężczyznę. Policjanci wiedzieli, że jest on poszukiwany. 25-latek miał trafić do więzienia. Stróże prawa natychmiast ruszyli za samochodem i zatrzymali mężczyznę. Okazało się, że sąd zakazał mu kierowania pojazdami mechanicznymi. Za to, że złamał ten zakaz, grozi mu odpowiedzialność karna- nawet 5 lat więzienia. Dodatkowo bmw nie miało aktualnych badań technicznych. Z tego powodu mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu. 25-latek z kajdankami na rękach trafił do Zakładu Karnego w Wojkowicach. Za kratkami będzie musiał spędzić 1 rok i 6 miesięcy.

źródło: KMP w Siemianowicach Śląskich